Jak mój mały odludek stał się lubianym kolegą

Dziś opowiem Wam, jak wspierałam rozwój społeczny mojego dziecka, a konkretnie pewien jego wycinek: relacje z grupami rówieśników. Zacznę od przytoczenia kilku scenek z naszego życia, które obrazują różnice w tym zakresie między Dużym i Małym. (Dodam, że nie porównuję dzieci w ich obecności, ale w moich myślach, nocnych rozmowach z Mężem i na potrzeby…Continue reading Jak mój mały odludek stał się lubianym kolegą

Video: Self-Reg a wymagające dzieci

Dziś wyjątkowo zapraszam Was nie do lektury wpisu, lecz do obejrzenia wywiadu na żywo. Przeprowadziła go ze mną dziś rano autorka mojego ulubionego bloga wymagajace.pl, Magdalena Komsta. Rozmawiamy w nim o tym, jak można patrzeć na tzw. wymagające dzieci z perspektywy Self-Reg, jakie są powszechne i niedoceniane stresory oddziałujące na te dzieci i krótko o tym, jak Self-Reg…Continue reading Video: Self-Reg a wymagające dzieci

Self-reg, część 9: Jak zmienić bieg rzeki

Oto obiecana druga część wpisu o tym, jak pracuję z moim pierworodnym, aby obniżyć jego reaktywność na stres, zmienić sposób wyrażania złości i frustracji i zlikwidować negatywne zniekształcenie poznawcze. O jego trudnościach z punktu widzenia Self-Reg napisałam obszernie w tym wpisie, a wcześniej zasygnalizowałam je w postach o high need babies oraz o przyczynach jego „hajnidztwa”.…Continue reading Self-reg, część 9: Jak zmienić bieg rzeki

Samoświadomość moich dzieci

Przerywamy nasz program, żeby zaprezentować Państwu… samoświadomość trzyipółlatka i sześciolatka. Mam mnóstwo zadań na dzisiejszy wieczór i kawałek nocy, ale mam też ogromną potrzebę podzielenia się z Wami na gorąco tym, czego byłam dziś świadkiem i co skłoniło do autorefleksji. Sytuacja 1: nieco podminowana nawałem różnych zadań odbieram starszaki z przedszkola. Obaj są rozstrojeni i poirytowani,…Continue reading Samoświadomość moich dzieci

Self-reg, część 7: „Mamo, ja zawsze mam jakiś problem”, czyli o negatywnym zniekształceniu poznawczym

To nie ja piszę ten blog – on sam się pisze i żyje własnym życiem. Aktualne zdarzenia i przemyślenia dyktują mi tematy poszczególnych postów, bo piszę o tym, co jest we mnie żywe. Tylko wtedy słowa same płyną, układając się w zdania i akapity niemal bez mojego udziału. Jeszcze niedawno planowałam zakończyć cykl dotyczący self-reg…Continue reading Self-reg, część 7: „Mamo, ja zawsze mam jakiś problem”, czyli o negatywnym zniekształceniu poznawczym

Mój hajnid, mój lowneed i ich dwie matki

Mój ostatni wpis dotyczył cech wyróżniających wymagające dzieci; dziś opowiem o tym, skąd się biorą te cechy, a za przykład znów posłużą mi Duży i Mały. Moi dwaj starsi synowie są fizycznie bardzo podobni, jednak pod względem temperamentu różnią się jak ogień i woda. Duży to hajnid, Małego można by określić mianem lowneeda, czyli dziecka mało wymagającego.…Continue reading Mój hajnid, mój lowneed i ich dwie matki

High need baby: z czym to się je?

Czym wymagające dziecko różni się od „zwykłego”, wyjaśnię na przykładzie scenki z życia moich starszych synów, Dużego i Małego, sprzed ponad dwóch lat. Jest pora obiadu, na życzenie chłopaków usmażyłam ich ulubione placki owsiane z bananami. Siadają przy stole, na talerzach lądują placki prosto z patelni, a ja ostrzegam, że są jeszcze gorące. Półtoraroczny wówczas Mały sprawdza ostrożnie,…Continue reading High need baby: z czym to się je?

Mój przepis na depresję poporodową

Kilka miesięcy po narodzinach Dużego wpadłam w depresję poporodową. Co ciekawe, nie od razu ją rozpoznałam, choć miałam za sobą kilka epizodów depresji – zarówno „zwykłej”, jak i sezonowej – i sporo czytałam o tej pojawiającej się post partum. Nie wiedziałam, że ta choroba może objawiać się nie smutkiem, lecz permanentnym wkur…, hmmm, wkurzeniem „bez powodu”…Continue reading Mój przepis na depresję poporodową